Udało się! Spełniliśmy kolejne marzenie, a nasza gorzelnia
od niespełna trzech tygodni dysponuje magazynem beczek!
Wykorzystaliśmy jedną z piwnic, pomieszczenie dawnej słodowni, w której niegdyś przygotowywano słód gorzelniczy będący źródłem niezbędnych w procesie produkcji spirytusu enzymów. Daliśmy mu drugie życie.
Wypełniliśmy 48 dębowych beczek naszymi destylatami zbożowymi i ziemniaczanymi. Liczymy na to, że smaki i aromaty zamknięte w drewnie zostaną uwolnione i będą doskonale współgrać z naszymi alkoholami.
I proszę… nie pytajcie nas za ile lat butelkowanie. Sami jeszcze nie wiemy.
Teraz pozostaje nam jedynie czekać na efekty. Trzymajcie kciuki!